Monika Smól

Wydłubią oko, wyrwą język i zedrą skórę

Izba Tortur jest już bogato wyposażona, a rycerze planują kolejne zakupy. Będzie można tam zajrzeć już w niedzielę. Fot. nadesłane Izba Tortur jest już bogato wyposażona, a rycerze planują kolejne zakupy. Będzie można tam zajrzeć już w niedzielę.
Monika Smól

Jeszcze kilka dni i miastu przybędzie kolejne miejsce, do którego zajrzy każdy turysta. A przynajmniej - ten odważny. Jednak najbardziej na otwarcie Izby Tortur czekają chełmnianie.

Zastęp Rycerski w poprzednim budżecie obywatelskim pozyskał 21 tys. złotych na stworzenie miejsca wyjątkowego na mapie miasta. Udało się. W niedzielę wielkie otwarcie.

Wykonanie sprzętu kosztował rycerzy 10 tys. złotych. Zlecili to doświadczonemu kowalowi z Gniewu, który wyposażał już kilka polskich izb tego typu. - 11 tysięcy złotych miało wystarczyć na wybudowanie osobnej izby, ale to było zbyt mało - mówi Piotr Buliński, komes Zastępu Rycerskiego w Chełmnie. - Nie znalazł się wykonawca. Zmieniliśmy więc koncepcję i własnymi siłami wyremontowaliśmy jedno z naszych pomieszczeń.

Członkowie zastępu naprawili dach, położyli nową podłogę, odnowili ściany, zrobili nowe przejście i drzwi, a na końcu przygotowali ekspozycję. Wszystko - własnymi siłami. Tylko przy remoncie dachu wspomagali się fachowcami. Rozpoczęli w grudniu, a skończyli kilka dni temu. W niedzielę zapraszają wszystkich zainteresowanych na otwarcie.

- Myślimy nad tym, jak Izbę Tortur udostępniać - dodaje Piotr Buliński. - Na pewno będzie otwarta na majówkę. Grupy zorganizowane mogą zgłaszać się za pośrednictwem przewodników miejskich, którzy również będą mieli klucze. Pomieszczenie otwarte będzie także podczas miejskich imprez i naszego Turnieju Rycerskiego Bractw Zaprzyjaźnionych o Złotą Jaszczurkę. Jeśli ktoś chciałby zajrzeć, może kontaktować się z nami. Na pewno na razie nie możemy zapewnić stałych dyżurów.

Co kryje Izba Tortur? - Zebraliśmy standardowy sprzęt, który był na wyposażeniu izb tortur w późnym średniowieczu - informuje komes. - Najważniejszy to metalowa klatka służąca do zawieszenia skazańca, łoże do rozciągania, krzesła inkwizycyjne, a także gąsior, czyli stojące dyby. Jest i wiele mniejszego sprzętu: kajdany na ręce, szyję, ręce i nogi, przenośne dyby.

Rycerze mają także maski hańby, które zakładano, by kogoś ośmieszyć. Miały świński ryjek lub ośle uszy. Była to kara za drobne przewinienia - np. za kłótnie na targowisku.

- Stało się pod pręgierzem przez kilka godzin. To nie była kara cielesna, a na honorze - podkreśla komes. - Mamy narzędzie do wyrwania języka, wydłubania oka, pienie i topór katowski, piętna do wypalania na skórze, kocią łapkę do obdzierania ze skóry. W średniowieczu stosowanie tego sprzętu było na porządku dziennym. Kowal przygotowując sprzęt wzorował się na opisach książkowych, gdzie wskazywano, jak były wykonane i używane.

Rycerze mają zamiar w miarę finansowych możliwości powiększać zbiór narzędzi tortur.

- Chcemy kupić żelazną dziewicę - metalową skrzynię w kształcie kobiety, z kolcami - dodaje. - Zamykanie w mniej miało na celu wymuszenie zeznań. Kolce kłuły, ale nie raniły śmiertelnie. To nam się marzy, ale jest drogie.

Monika Smól

Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęłam już w liceum. Następnie skończyłam filologię polską na Uniwersytecie Gdańskim. W "Gazecie Pomorskiej" pracuję od 2005 roku. Bliskie mojemu sercu jest Chełmno - Miasto Zakochanych w województwie kujawsko-pomorskim, w którym spędziłam ponad siedem lat, a powiat chełmiński to cały czas mój główny rejon działania. Pasja? Przede wszystkim dziennikarstwo sportowe, fotografia sportowa, a rozwijam ją zwłaszcza w Chojnicach - w wojewodztwie pomorskim. To moje miasto rodzinne i klubowi MKS Chojniczanka Chojnice kibicuję najbardziej. Ulubione dyscypliny to piłka nożna i koszykówa. Pracuję również nad rozwojem portalu informacyjnego Nasze Miasto Chełmno, który jest dla moich Czytelników źródłem informacji o wydarzeniach z powiatu chełmińskiego. Co dzień na moich portalachpojawiają się najświeższe informacje z miasta i powiatu. Prywatnie interesuję się aranżacją wnętrz, ich projektowaniem, a także przeróbkami mebli - nadawaniem im "drugiego życia". 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.