W tajemniczej krypcie są szczątki...

Czytaj dalej
Fot. Józef Piasecki,Filip Pobihuszka
Józef Piasecki

W tajemniczej krypcie są szczątki...

Józef Piasecki

Teraz antropolog spróbuje odpowiedzieć na pytanie, kto został pochowany w podziemiach kościoła parafialnego w Kożuchowie

Zdzisław Szukiełowicz, prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Kożuchowskiej, od kilkunastu lat czyni starania, aby potwierdzić wzmianki z końca XV wieku, o pośmiertnych losach książąt głogowskich: Henryka IX i Henryka XI.

Mieli oni zostać pochowani w krypcie Mansjonarzy, na terenie kościoła parafialnego w Kożuchowie. Taki zapis pojawił się w Kronice opatów żagańskich, przy dacie śmierci księcia Henryka XI, który miał zostać pochowany w krypcie ufundowanej przez jego ojca.
Wcześniej przeprowadzono badania georadarowe, zostały wykonane odwierty. Rozpoczęto stopniowe odkrywanie miejsc, gdzie mogła się znajdować krypta. Dwa lata temu odkryto pomieszczenie pod posadzką kaplicy Mansjonarzy w kościele parafialnym. Było ono bardzo zagruzowane. Jest podejrzenie, że była to zakrystia zakonu Mansjonarzy. Niestety dalsze oględziny zostały wstrzymane. Miejsce jest obecnie dostępne do oglądania z zewnątrz i ogrodzone barierką. Nawierty w ścianie pokazały pomieszczenie gdzie znajdowały się szczątki.

Kilka dni temu odkryto kryptę obok pomieszcznia, które eksplorowano w 2015 roku. Poinformował o tym na swoim profilu facebook¬owym Paweł Jagasek, burmistrz Kożuchowa.
Dr Tomasz Andrzejewski, dyrektor Muzeum Miejskiego w Nowej Soli uważa, że trudno teraz stwierdzić, czy odkryte szczątki mają coś wspólnego z pochówkami książęcymi, o których mówi XV–wieczne źródło. - Najpierw na ten temat powinni się wypowiedzieć specjaliści antropolodzy. Kościół przechodził przez kilka stuleci burzliwe dzieje. Kilkakrotnie zawalały się sklepienia, to samo mogło spotkać sklepienia krypt. Pewne prawdopodobieństwo istnieje, jednak do przekazów historycznych trzeba podchodzić z dużą ostrożnością - mówi T. Andrzejewski.

Archeolog dr Jarosław Lewczuk także jest ostrożny w osądach. - Krypta, która nie miała wentylacji jest teraz wietrzona, czeka ją odkażenie. Prawdopodobnie znajdują się tam szczątki dwóch osób - podejrzewa archeolog.

Barbara Bielinis-Kopeć, Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków chce uporządkować wnętrze krypty. - Będą dalsze badania, bo ponoć oprócz szczątków są tam jakieś interesujące fragmenty tkanin. Jest szansa by zrobić to pod koniec roku. Koszt badań to około 4 tys. zł - mówi lubuski konserwator.

Józef Piasecki

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.