
Bardzo udaną premierę pokazał w sobotę Wrocławski Teatr Współczesny. Miłośnicy tetralogii Eleny Ferrante nie mogą się spodziewać wiernej adaptacji adaptacji powieści.
My, widzowie, siedzieliśmy nie w klasycznych rzędach, tylko na krzesłach i nowoczesnych ławach. Aktorzy biegali między nami, tworząc świat.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień