Renata Hryniewicz

SŁUBICE. Razem można więcej i to się nazywa: inicjatywa lokalna

Warsztaty wokalne i taneczne - taką inicjatywę lokalną wspólnie z urzędem zrealizowało Towarzystwo Walki z Kalectwem Fot. TWK SŁUBICE Warsztaty wokalne i taneczne - taką inicjatywę lokalną wspólnie z urzędem zrealizowało Towarzystwo Walki z Kalectwem
Renata Hryniewicz

Automaty do recyklingu plastikowych butelek. Ścieżki rowerowe. Urządzenie podwórek. Bezpieczne place zabaw. Gdy pytamy mieszkańcy Słubic o... inicjatywę lokalną, pomysłów mają mnóstwo

Inicjatywa lokalna, to coś jak budżet obywatelski. Tyle że mieszkańcy, radni, sołectwa, organizacje pozarządowe - we współpracy z gminą - realizują różne zadania, np. z dziedziny edukacji, sportu, turystyki czy w obszarze porządku publicznego.

W przeciwieństwie do budżetu obywatelskiego, zadanie mieszkańców nie kończy się na zgłoszeniu pomysłu. Muszą się jeszcze zaangażować w realizację. Mogą to być prace społeczne, wkład własny czy np. materiały budowlane. - Idea świetna - ocenia Adam Poholski, sekretarz Towarzystwa Walki z Kalectwem w Słubicach.

Organizacja już zrealizowała projekt w ramach inicjatywy. Były to warsztaty wokalne i taneczne. Sam projekt kosztował ponad 52 tys. zł. Gmina dała 5 tys., towarzystwo - 120 zł, a reszta kosztów została przez towarzystwo odpracowana czy wyłożona w formie pomocy rzeczowej. Na tym właśnie polega inicjatywa lokalna.

- Na początku każdego roku kalendarzowego mamy wiele wniosków do inicjatywy lokalnej - mówi Sabina Matkowska z urzędu miejskiego, pełnomocnik do spraw rozwiązywania problemów społecznych.

- Z tych wniosków wybierane są te, które trafiają do jak najszerszej grupy mieszkańców. Inicjatywa lokalna cieszy się bardzo dużą popularnością - dodaje urzędniczka.

Urząd ma 30 dni na sprawdzenie wniosków. - Rozpatrujemy je zgodnie z kolejnością wpływu. Poszczególne wnioski są omawiane i ewentualnie negocjujemy kwoty, za które ma być pomysł zrealizowany, bo przecież chcemy zrealizować jak najwięcej - mówi Matkowska.

W tym roku m.in. została zrealizowana wystawa portretów matek i córek (projekt był wart 103 tys., gmina dołożyła 11 tys.), zostały kupione profesjonalne urządzenia treningowe do siłowni dla biegaczy (wartość ponad 34 tys. zł, gmina - 25 tys.), odbył się koncert w ramach festiwalu Unithea (wartość 3,5 tys., gmina - 2 tys.).

Inicjatywa jest realizowana od ośmiu lat. - To dobry moment, żeby przeanalizować dotychczasowe sukcesy i porażki i dokonać zmian w zasadach funkcjonowania, np. bardziej wypromować inicjatywę - mówi Poholski.

Wnioski można składać do 20 września. Druki są na stronie miasta. Gdy pytaliśmy słubiczan o pomysły, mówili m.in. o rewitalizacji podwórek czy budowie ścieżek rowerowych.

Renata Hryniewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.