Fot. fotopolska.eu Dzwon Grzesznika
7 lipca 1386 roku w południowej wieży kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu zawieszono Dzwon Grzesznika. Dzwon był olbrzymi, do jego rozkołysania potrzeba było ponad pół minuty pracy dzwonników!
Lgenda głosi, że wrocławski mistrz ludwisarski Michael Wilde, przypłacił życiem wykonaniu dzwonu. Otóż mistrz po przygotowaniu formy wyszedł z warsztatu, który pozostawił pod opieką czeladnika. Ten nieuważnie kopnął czop, który zamykał tygiel z roztopionym metalem i spiżowy stop spłynął do formy. Czeladnik błagał mistrza o wybaczenie, ale rozwścieczony Wilde zabił go ciosem noża. Dzwon, chociaż odlany bez kontroli mistrza, nie miał żadnych usterek. Wilde za morderstwo skazany został na śmierć, przy czym według legendy w ostatnim słowie poprosił, by przed śmiercią mógł posłuchać bicia dzwonu; zgodę uzyskał i stracony został na szafocie przy akompaniamencie dźwięków swego dzieła.
Dzwon miał nosić imię Marii, ale okoliczności związane z jego odlaniem spowodowały, że przylgnęła doń nazwa Dzwonu Grzesznika bądź Grzeszników, albo Dzwonu Biednych, Grzeszników (Sünder Glocke albo Armen-Sünder Glocke). Dzwon przetrwał ponad pół tysiąclecia, z oblężeniem Festung Breslau włącznie. Dopiero 17 maja 1945, już po zakończeniu działań wojennych, wybuch spowodował zniszczenie wieży kościoła, zawalenie stropu i zniszczenie zabytkowego dzwonu.
W 1996 rada miasta Wrocławia podjęła decyzję o zrekonstruowaniu dzwonu. Jednak na razie inicjatywa ta nie doczekała się realizacji.