Urszula Sobol

Sanepid na Podkarpaciu nie nadąża z informowaniem o kwarantannie. Rodziny niektórych zakażonych same sobie ją wyznaczają

Sanepid na Podkarpaciu nie nadąża z informowaniem o kwarantannie. Rodziny niektórych zakażonych same sobie ją wyznaczają
Urszula Sobol

Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rzeszowie nie nadąża już w kontaktowaniu się z zarażonymi wirusem oraz objętymi kwarantanną. - Zachorowałem na koronawirusa i musiałem być w izolacji, a moja rodzina na kwarantannie. Nikt z sanepidu nie skontaktował się z nami przez cały nasz pobyt w domu - poinformował redakcję 39-letni mieszkaniec Rzeszowa. - Dodzwonienie się do sanepidu graniczy z cudem - dodał.

- Dostałem skierowanie na test w kierunku zarażenia koronawirusem i otrzymałem pozytywny wynik. Zarówno ja, jak i moja żona oraz dzieci zostaliśmy w domu - opowiada mieszkaniec Rzeszowa. - Wynik testu otrzymałem w sobotę i na początku tłumaczyłem sobie, że jest weekend i na pewno ktoś do nas zadzwoni po niedzieli.

Niestety telefon nie zadzwonił, ani po niedzieli, ani w kolejnych dniach.

CZYTAJTe objawy mogą wskazywać, że chorowałeś na koronawirusa i przeszedłeś infekcję łagodnie! Zobacz listę

- Chociaż od otrzymania pozytywnego wyniku zakażenia wirusem minęły prawie dwa tygodnie nikt z sanepidu do nas nie zadzwonił. Nie kontaktowała się z nami również policja - dopowiada nasz Czytelnik. - Przez cały okres kwarantanny byliśmy zupełnie sami. Siedzieliśmy w domu i nie spotykaliśmy się z nikim. Nikt nam tego nie nakazał. Zrobiliśmy to na własną rękę, uznając, że tak trzeba się zachować. Na dodzwonienie się do sanepidu, mimo kilkunastu prób, nie było co liczyć.

Wynik dodatni? Zostań w domu

Dorota Gibała, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie wyjaśnia, że jeśli lekarz POZ skieruje pacjenta na test i ten zrobi go mobilnym punkcie, to informacja o dodatnim wyniku badania zostanie zamieszczona przez laboratorium w systemie EWP. Ta baza jest dostępna dla służb sanitarnych i policji. - Wynik badania będzie również dostępny dla lekarza POZ oraz dla badanego na internetowym koncie pacjenta - dodaje rzecznik.

CZYTAJPunkty pobrań wymazów na Podkarpaciu. Gdzie szybko i bez kolejki można zrobić test na koronawirusa

- To lekarz POZ powinien poinformować pacjenta o wyniku badania i zdecydować, czy dana zakażona osoba powinna dochodzić do zdrowia w domu, czy też jej stan wymaga leczenia w warunkach szpitalnych. W przypadku, gdy chory nie ma warunków do odbywania izolacji w warunkach domowych, lekarz może skierować go do izolatorium - tłumaczy Dorota Gibała. - Jeżeli lekarz skierował pacjenta do odbywania izolacji w warunkach domowych, to systemem gabinet.gov.pl przekazuje tę informację do powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej - dodaje.

- Z kolei jeśli pacjent robił badanie w kieunku COVID-19 bez skierowania od lekarza POZ, a wynik jest dodatni, to po takiej informacji powinien pozostac w domu i telefonicznie umówić się na teleporadę u lekarza POZ - dopowiada Dorota Gibała.

Sanepid się stara

Nasz Czytelnik, miał test ze skierowania od lekarza POZ, nie rozumie dlaczego w takim razie nikt z sanepidu nie skontaktował się pilnie z nim i jego rodziną w sprawie kwarantanny.

- Nikt nawet nie zapytał z kim miałem kontakt w ciągu ostatnich dni - dziwi się mieszkaniec Rzeszowa. - Sam informowałem znajomych i ludzi, z którymi pracuję, że jestem zarażony koronawirusem. A telefon z sanepidu otrzymałem, jak już wróciłem do pracy.

CZYTAJOgniska koronawirusa na Podkarpaciu. Po kilkadziesiąt zakażeń w Zakładach Opiekuńczo-Leczniczych [DANE SANEPIDU, 22.10]

- Procedura rozpoczyna się dopiero po pojawieniu się informacji o dodatnim wyniku w systemie. Staramy się wówczas jak najszybciej dodzwonić do takiej zakażonej osoby, a niestety takich jest z każdym dniem coraz więcej. - tłumaczy rzecznik WSSE. - Gdy pracownik stacji dodzwoni się do chorego, zawsze jest on wtedy proszony o sporządzenie listy osób, z którymi ostatnio się kontaktował i po przeprowadzeniu takiego wywiadu rozpoczyna się dochodzenie epidemiologiczne.

Kwarantanna trwa 10 dni

Na osoby, z którymi chory miał kontakt, może zostać nałożona 10-dniowa kwarantanna. Pozostałe osoby z kontaktu zostają objęte nadzorem epidemiologicznym.

- Natomiast w każdym przypadku odbywania izolacji w domu, kwarantanną zostają objęte osoby, które zamieszkują z chorym na koronawirusa - dopowiada rzecznik.

Przydatna dla chorych i przebywających w kwarantannie jest aplikacja „Kwarantanna domowa”. Można ją pobrać z App Store lub Google Play, po zainstalowaniu wystarczy zarejestrować się za pomocą swojego numeru telefonu.


ZOBACZ: Badanie w mobilnym punkcie pobrań. Jak się przygotować?
Urszula Sobol

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.