Powtórka mile widziana

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
Dariusz [email protected]

Powtórka mile widziana

Dariusz [email protected]

Przed Zawiszą trudny tydzień. Dwa mecze ligowe plus spotkanie w Pucharze Polski z Legią Warszawa. Jednak na razie na tapecie tylko Miedź Legnica.

- Na mojej twarzy pojawia się uśmiech, bo nikt nie jest kontuzjowany ani nie narzeka na żadne urazy i możemy się w komplecie przygotowywać do najbliższych spotkań - cieszy się trener Zbigniew Smółka.

To drugi pozytyw, bo pierwszym była wygrana na inaugurację z Pogonią Siedlce. Szkoleniowiec zawiszan podkreśla, że do pełni szczęścia brakowało tego, by któryś z zespołów wyprzedzających Zawiszę stracił punkty. Teraz tak się stanie, bo w Gdyni Arka podejmie Zagłębię Sosnowiec, a więc zagrają wicelider z trzecim zespołem w tabeli.

Dla niebiesko-czarnych najlepszym wynikiem będzie podział punktów lub zwycięstwo sosnowiczan. Jednak sami także będą musieli pokusić się o wygraną na trudnym terenie w Legnicy. Wtedy uda się zniwelować część strat do rywali i do drugiej pozycji, która także premiowana jest awansem.

Legniczanie rozpoczęli rundę wiosenną od prestiżowej porażki 1:2 w derby regionu z Chrobrym Głogów. Tym samym plan gonienia czołówki już na początku się mocno skomplikował. W Legnicy ciągle wierzą, że są w stanie włączyć się w walkę o awans do elity.

- Dla mnie ten wynik nie był zaskoczeniem, bo w pierwszej lidze każdy rezultat jest możliwy - twierdzi trener Smółka. - Ten mecz mógł się zakończyć każdym rezultatem. Mógł być remis, mogła wygrać Miedź, a było zwycięstwo Chrobrego. Spotkały się dwa solidne zespoły. Więcej stabilności jest w Chrobrym i to zdecydowało. Dodatkowo zgranie zespołu oraz łut szczęścia - dodaje.

Porażka powoduje, że piłkarze Miedzi są mocno podrażnieni i do meczu z Zawiszą podejdą podwójnie zmobilizowani.

Dla nich liczyć się będzie tylko zwycięstwo i rehabilitacja przed własną publicznością. To może być szansa dla zawiszan, którzy przy umiejętnym bronieniu dostępu do własnej bramki, będą mogli pokusić się o łatwe kontrataki.

W przerwie zimowej trener Ryszard Tarasiewicz, doskonale znany z pracy w Bydgoszczy, dokonał kilku ciekawych transferów. Nowym bramkarzem Miedzi jest doświadczony Paweł Kapsa, który wrócił do Polski po grze w Azerbejdżanie. Szerokim echem odbiło się zatrudnienie dwóch reprezentantów Estonii - obrońcy Artjoma Artjunina i napastnika Igora Subbotina. Grę legniczan ma prowadzić Fin Petteri Forsell. Po stronie strat trzeba zapisać odejście Yannicka Kakoko do Arki Gdynia i przede wszystkim Marquitosa do Górnika Łęczna oraz Valerijsa Sabali do czeskiego Pribramu.

Karol Danielak, jeden z lepszych piłkarzy meczu z Pogonią, jest przekonany, że Zawisza w Legnicy odniesie drugie zwycięstwo w rundzie wiosennej.

- Podchodzimy do Miedzi z respektem, ale znamy swoją wartość i jedziemy do Legnicy po trzy punkty - twierdzi skrzydłowy.

Znamy swoją wartość i zrobimy wszystko, by wygrać. Nic tak nie buduje atmosfery w zespole jak zwycięstwa - dodaje Danielak.

  1. Wisła Płock204033-20
  2. Arka Gdynia203936-23
  3. Zagłębie Sosnowiec203635-30
  4. Zawisza Bydgoszcz203438-27
  5. Stomil Olsztyn203223-23
  6. Chrobry Głogów203125-18
  7. GKS Bełchatów203022-20
  8. GKS Katowice202725-22
  9. Bytovia Bytów202729-29
  10. Chojniczanka 202624-31
  11. Miedź Legnica202628-29
  12. Sandecja Nowy Sącz202426-29
  13. Pogoń Siedlce202319-30
  14. Wigry Suwałki202122-22
  15. MKS Kluczbork202120-36
  16. Rozwój Katowice201719-34
  17. Olimpia Grudziądz201516-29
  18. Dolcan Ząbki203037-25

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.