Pokoje zagadek robią furorę, bo ludzi pociągają tajemnice

Anna Karbowniczak

Według strony lockme.pl, w naszym kraju zarejestrowanych jest 330 firm, posiadających 916 pokoi zagadek. W internecie można znaleźć rankingi escape roomów, w których pozycja danego pokoju zależy od ocen, wystawianych przez samych graczy. Zabawa może mieć fabułę przygodową, kryminalną, historyczną, filmową, thrillera, horroru, fantasy albo abstrakcyjną. W Gdańsku jeden z pokojów zagadek zlokalizowany jest w teatrze, a gracze muszą zmierzyć się z zagadką zniknięcia rekwizytów do spektaklu. Escape roomy powstają również w muzeach, kinach, na zamkach czy w dawnych kopalniach. W Warszawie istnieje gra Escape Room Bank, w którą zagrać można w dawnym budynku bankowym. Skąd wzięła się popularność pokojów zagadek?

Wyobraź sobie, że zostajesz zamknięty w nieznanym Ci pomieszczeniu i masz tylko godzinę, aby się z niego wydostać. By to zrobić, musisz wykazać się sprytem, spostrzegawczością i umiejętnością logicznego myślenia. Jeśli nie uda Ci się odgadnąć jakiejś zagadki – nie możesz przejść dalej. Właśnie na tym – w dużym skrócie – polega gra „escape the room” (ang. ucieczka z pokoju), w którą od pewnego czasu można zagrać również w Chodzieży.

Chodzieski „pokój zagadek” to pomysł czwórki osób: Anny i Szymona Knopińskich, Mai Śliwińskiej oraz Pawła Wełnica. Wpadli na niego po tym, gdy wspólnie wzięli udział w podobnej grze w pobliskiej Pile.

– W Pile są w sumie już trzy pokoje zagadek – my byliśmy do tej pory w dwóch. Po jednej z wizyt, w trakcie dyskusji o wrażeniach, któreś z nas rzuciło hasło: a może by otworzyć coś podobnego w naszym mieście? I tak to się zaczęło

– opowiada Anna Knopińska.