Na podręczniki trzeba sporo wydać

Czytaj dalej
Fot. Arkadiusz Lawrywianiec
Ewa Abramczyk-Boguszewska

Na podręczniki trzeba sporo wydać

Ewa Abramczyk-Boguszewska

- Najdroższe są książki do języków obcych - mówią w księgarniach w regionie. Na razie chętnych do zakupu podręczników nie ma zbyt wielu.

- Obliczyłam, że na podręczniki wydam prawie 300 zł - mówi pani Małgorzata z Bydgoszczy, mama szóstoklasistki. - Dla mnie to bardzo duży wydatek, dlatego też cieszę się, że syn, który idzie do czwartej klasy, będzie miał książki za darmo.

Dzieci, które we wrześniu pójdą do szóstej klasy, są jedynym rocznikiem w szkole podstawowej, który musi kupić wszystkie podręczniki. Dzieci w klasach I-III korzystają z elementarzy MEN, które szkoły otrzymują od kuratorium. Nowe egzemplarze dostaną trzecioklasiści. Dzieci z klas I i II będą używać elementarzy po starszych kolegach. Również czwartoklasiści oraz uczniowie klasy I gimnazjum dostaną podręczniki, z których korzystał poprzedni rocznik. Szkoły otrzymają tylko dotacje na ćwiczenia.

Uczniowie z klas V SP i II klas gimnazjów są objęci rządową dotacją. Na piątoklasistę jest to 138,50 zł (podręczniki) i 24,75 zł (ćwiczenia). Dotacja na podręczniki dla młodzieży z II klas gimnazjów wynosi 247,50 zł na podręczniki i 24,75 zł na ćwiczenia dla dziecka.

Na podręczniki trzeba sporo wydać
Sławomir Kowalski Do września, oprócz podręczników, trzeba kupić również przybory szkolne. Rodzice muszą więc przygotować się na spore wydatki. Księgarze przekonują, że zakupy lepiej zrobić już teraz.

Za podręczniki płacą natomiast szóstoklasiści, gimnazjaliści z III klas oraz młodzież ze szkół ponadgimnazjalnych - liceów ogólnokształcących, techników i zasadniczych szkół zawodowych. Mimo że wakacje są na półmetku, w księgarniach ruch jest umiarkowany. - Powoli pojawiają się klienci, którzy pytają o podręczniki - mówi Izabela Zielińska z Domu Książki w Toruniu. - Głównie są to rodzice uczniów ze szkoły podstawowej i gimnazjum. Młodzież z liceum i technikum przychodzi dopiero pod koniec wakacji albo na początku roku szkolnego.

Jak podkreśla Izabela Zielińska, najwięcej trzeba wydać na książki do języków. Zwykle kupowany jest podręcznik i ćwiczenia. W sumie może być to koszt nawet 100 zł.

- Właśnie od ceny podręczników językowych zależy to, ile trzeba wydać na cały komplet - mówi Izabela Zielińska. - Dlatego trudno dokładnie wyliczyć ostateczną kwotę.

. Ci, który teraz kupują podręczniki, nie muszą się martwić, że któregoś z tytułów zabraknie. A tak zdarza się w sierpniu. - Czasami klienci muszą czekać, aż zamówione podręczniki dotrą z wydawnictwa albo zostaną wznowione - mówi Aleksandra Pawłowska z Księgarni „Gabrysia” we Włocławku.

- Prowadzimy także sprzedaż przez internet i z roku na rok korzysta z tego coraz więcej osób - mówi Agnieszka Glisz-czyńska z Księgarni „Jolanta” w Bydgoszczy. - Przyjmujemy zamówienie, a podręczniki są potem do odbioru w naszej księgarni. Ceny podręczników są różne. Na przykład z językowych najdroższe są te do nauki hiszpańskiego, a najtańsze - do niemieckiego. Na razie nie ma dużego ruchu. Spodziewamy się, że jak zwykle klienci pojawią się dopiero po 15 sierpnia.

W księgarniach już teraz zastanawiają się, jak będzie wyglądać sprzedaż podręczników w przyszłym roku. Wtedy rozpocznie się wygaszanie gimnazjów, a obecni szóstoklasiści pójdą do VII klasy szkoły podstawowej. Ile będą kosztować ich podręczniki? - To wielka niewiadoma - mówią księgarze.

Twoje dziecko zgubiło lub zniszczyło podręcznik? Komu i ile trzeba zapłacić?

Przypominamy dyrektorom i rodzicom zasady płatności za podręczniki – zapewnione przez MEN i pochodzące z dotacji celowej.

W przypadku uszkodzenia, zniszczenia lub niezwrócenia:

1. Podręcznika do klasy I i II zapewnionego przez Ministra Edukacji Narodowej szkoła może żądać od rodziców ucznia zwrotu:

Kwota ta stanowi dochód budżetu państwa. Wpłaty dokonuje rodzic ucznia na rachunek dochodów Ministerstwa Edukacji Narodowej obsługiwany przez Narodowy Bank Polski Oddział Okręgowy w Warszawie, numer rachunku: 59 1010 1010 0031 2822 3100 0000. W treści przelewu należy wpisać: „zwrot za podręcznik klasa ….., część …” (podając numer części).

Podstawa prawna:
Art. 22ak ust. 3 i 4 ustawy o systemie oświaty, w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 30 maja 2014 r. o zmianie ustawy o systemie oświaty i niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 811) stanowi, że w przypadku uszkodzenia, zniszczenia lub niezwrócenia podręcznika szkoła podstawowa może żądać od rodziców ucznia zwrotu kosztu podręcznika do zajęć z zakresu edukacji: polonistycznej, matematycznej, przyrodniczej i społecznej w klasach I–III szkoły podstawowej, o którym mowa w art. 22ad ust. 1 ustawy o systemie oświaty, określonego przez ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania i zamieszczonego na stronie internetowej urzędu obsługującego tego ministra. Kwota zwrotu stanowi dochód budżetu państwa.

2. Podręczników lub materiałów edukacyjnych zakupionych ze środków dotacji celowej:

szkoła może żądać od rodziców ucznia zwrotu kosztu podręczników lub materiałów edukacyjnych, zgodnie z procedurą określoną przez dyrektora szkoły.

Zwrot kosztu zakupu podręcznika lub materiału edukacyjnego zakupionego przez szkołę ze środków dotacji celowej stanowi dochód szkoły/jednostki samorządu terytorialnego.

W tym przypadku zwrot kosztów zakupu podręcznika rodzice powinni przekazać na rachunek bankowy szkoły/jednostki samorządu terytorialnego.

Podstawa prawna:
Art. 22ak ust. 2 i 3 pkt 1 ustawy o systemie oświaty stanowi iż szczegółowe warunki korzystania korzystania przez uczniów z podręczników lub materiałów edukacyjnych określa dyrektor szkoły, uwzględniając konieczność zapewnienia co najmniej trzyletniego okresu używania tych podręczników lub materiałów. W przypadku uszkodzenia, zniszczenia lub niezwrócenia podręcznika lub materiału edukacyjnego szkoła podstawowa i gimnazjum może żądać od rodziców ucznia zwrotu kosztu zakupu podręcznika lub materiału edukacyjnego.

Ewa Abramczyk-Boguszewska

Szkoła – to nie tylko miejsce, ale przede wszystkim uczniowie i nauczyciele. To oni tworzą ją każdego dnia. Dlatego też piszę o tym, co dla nich ważne: o ich problemach, codziennych sprawach, sukcesach i radościach. W swoich artykułach zawsze staram się pokazać dwie strony medalu, bo przecież w gruncie rzeczy chodzi nam wszystkim o to samo: o dobrą edukację dla dzieci. Sięgam również po opinie fachowców, którzy odnoszą się do aktualnej sytuacji w polskiej oświacie. Interesuje mnie też to, co dzieje się na polskich uczelniach, zwłaszcza tych z Kujawsko-Pomorskiego. Pisząc o edukacji, ciągle się czegoś uczę.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.