Na koniec wakacji kup coś w kropki, zjedz knedle i baw się z Lewandowskim

Czytaj dalej
Grzegorz Chmielowski

Na koniec wakacji kup coś w kropki, zjedz knedle i baw się z Lewandowskim

Grzegorz Chmielowski

Nie bądźcie frajerami, nie siedźcie w domu przed telewizorem. Lodówki i komputera też nie musicie pilnować. Ani kryształów w kredensie. Wykorzystajcie ostatnie dwa tygodnie wakacji na to, by rozejrzeć się wokół siebie, swojego miasta, zobawić się i zobaczyć, jak bawią się inni. Żeby przypomnieć sobie urlopowe wędrówki, labę w słońcu i radość poznawania. Do takiego apelu zachęcił mnie kalendarz imprez, które w najbliższym czasie mają się odbyć na Dolnym Śląsku. Naprawdę, czas przestać narzekać na wakacyjną nudę i przejrzeć na oczy. A co wówczas zobaczymy? Pozwolę sobie wrzucić tylko kilka dat i adresów.

Najpierw zaprasza Bo-lesławiec na 23. Bo-lesławieckie Święto Ceramiki. Rusza już w najbliższą środę i potrwa do niedzieli. Kto nie widział Bolesławca, kto chce zobaczyć piękną ceramikę, niechaj się szykuje. Będą targi ceramiki, czyli przegląd tego co różne firmy potrafią zrobić i wystawić na sprzedaż. Będzie pokaz tworzenia szklanych naczyń i nowego wzornictwa ceramicznego. A zagrają tam m.in. Anna Wyszkoni i Michał Szpak. Najwięcej imprez - od piątku do niedzieli. Można też będzie wpaść do Zakładów Ceramicznych Bolesławiec, by zobaczyć proces powstawania słynnej ceramiki. W tym roku zrezygnowano z wyborów miss festiwalu, ale mimo to warto do Bolesławca przyjechać, zobaczyć i nawet kupić coś w niebieskie kropki.

Teraz nieco sztuki przez duże S, czyli 55. Międzynarodowy Festiwal Moniuszkowski w Kudowie-Zdroju (24-27 sierpnia). Wtajemniczeni twierdzą, że warto tam być, bo to sympatyczna impreza, a poza tym w tym roku bardzo ciekawa artystycznie. Zwłaszcza, że będą wykonywane dzieła Moniuszki, tak jak je Mistrz napisał. Czyli bez aranżacyjnego pudru i kremu, narzuconego przez innych. Chodzi o kantatę „Widma” oraz premierę opery „Nowy Don Kiszot czyli Sto szaleństw”. W czasie szaleństw w Kudowie-Zdroju proszę pamiętać, że to tylko żabi skok do Czech na knedliczki z konkretnym mięskiem, najlepiej wołowym. Przecież nie samą operą człowiek żyje. A Czesi też potrafią pokazać sztukę - także na talerzu.

Wracając na ziemie ojczyste od razu warto zahaczyć o Jawor. Tam właśnie 25-27 sierpnia organizują doroczne Święto Chleba i Piernika. W odróżnieniu od Bolesławca będą wybierać miss, a nawet mistera. Spróbują też pobić rekord Polski na najdłuższy piernik, który teraz wynosi 46,1 m. Będzie mnóstwo chleba i pierników (i coś do tego), ale z doświadczenia wiem, że nikt nikogo do obżarstwa w Jaworze nie przymusza.

Wakacje w tym roku ciut dłuższe. Dzieciaki pójdą do szkoły nie 1 ale 4 września. Warto więc dobrze zaplanować ten darowany przez resort edukacji, wolny od szkoły weekend. Co proponuję? Jelenią Górę, a konkretnie rozpoczęcie 59. Września Jeleniogórskiego. Na placu Ratuszowym 2 września zagrają Marcin Wyrostek wraz z Kayą i Tango Carazon. Wyrostek, słynny akordeonista, syn ziemi jeleniogórskiej, zapowiada niespodziankę. Czyżby chciał zaśpiewać, albo zatańczyć?

A komu do Jeleniej Góry za daleko, tego na dożynki do Żmigrodu 26 sierpnia zaprasza sam Robert Lewandowski, oczywiście burmistrz tej gościnnej gminy.

Grzegorz Chmielowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.