Ks. Mirosław Ładniak: Wielki Post nie jest przeciwko człowiekowi

Czytaj dalej
Fot. Małgorzata Genca
Piotr Nowak

Ks. Mirosław Ładniak: Wielki Post nie jest przeciwko człowiekowi

Piotr Nowak

Czterdziestodniowy okres od Środy Popielcowej do Wielkiej Soboty wielu wierzącym kojarzy się z surowym postem i rezygnacją z hucznych zabaw. - Jeśli podejmujemy zobowiązania wielkopostne, to musimy zapytać siebie o motywacje - zastrzega ks. Mirosław Ładniak, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Lublinie.

Od Środy Popielcowej czas jakby zwolnił. Mniej ludzi widać w barach i kawiarniach. Wkroczyliśmy w okres Wielkiego Postu i nawet pogoda jest jakaś inna, bardziej smutna. Czy o to chodzi w Wielkim Poście? O umartwianie się?

Zacznę od bardzo ważnego stwierdzenia. Otóż Wielki Post nie jest przeciwko człowiekowi. Nie chodzi o ograniczenie jego wolności, swobody, marzeń, planów, co jest naturalne dla człowieka. Dla mnie Wielki Post jest wielką szansą, żeby znaleźć czas na pewne spowolnienie, zdystansowanie i refleksję na temat tego, co jest w moim życiu najważniejsze. Dlatego Wielki Post nie jest dla mnie nakazem, ale szansą na nowe ogarnięcie swojego życia. Ludzi podobnie myślących jest coraz więcej. Coraz częściej rozmawiam z ludźmi, który mówią: „Czekamy na Wielki Post”.

Praca, wszędobylskie reklamy, alarmujące newsy napływające z całego świata - to wszystko sprawia, że trudno znaleźć czas na refleksję i wejść w Wielki Post.

Tym bardziej jest on nam potrzebny. Żeby zrozumieć Wielki Post w pełni, jako człowiek wierzący, muszę najpierw zadać pytanie: „Po co to wszystko się dzieje?”. Jeżeli mam cierpieć dla samego cierpienia, to to nie ma sensu. Jeśli chodziłoby tylko o cierpiętnictwo, to raczej nikt nie da rady, człowiek musi się w pewnym momencie poddać i będzie przed tym uciekał. Żeby dobrze zrozumieć Wielki Post, trzeba na niego spojrzeć w kontekście celu, jakim jest Zmartwychwstanie Chrystusa. Dlatego się wyciszam, dlatego chcę reflektować swoje życie, dlatego na nowo swoje wartości ustawiam, żeby móc razem z Chrystusem zmartwychwstawać. Czyli na nowo odmieniać swoje życie, czynić coraz więcej dobra, miłości, życzliwości, żeby nie żyć tylko dla siebie samego. Im mocniej przeżyty Wielki Post, im większe zaangażowanie, im większy wysiłek poświęcony na walkę z naszymi słabościami, tym większy happy end, jakim jest Wielkanoc i świadomość własnego zmartwychwstania.

Pozostało jeszcze 74% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Piotr Nowak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.