Kinga Czernichowska

Kradli metale w Hutmenie

Kradli metale w Hutmenie
Kinga Czernichowska

O drobnych złodziejaszkach w hucie metalu i emocjonujących pojedynkach rozgrywanych w nieistniejącym już cyrku Buscha pisała latem 1920 roku gazeta „Breslauer Zeitung”.

Znany nam dobrze Hutmen znajdujący się we Wrocławiu przy ulicy Grabiszyńskiej to dawna huta metalu Schaefer & Schael. Fabrykę tę wybudowano w 1918 roku. Produkowano w niej przede wszystkim wówczas stopy łożyskowe, drukarskie i brązy.

Huta przyciągnęła uwagę czytelników „Breslauer Zeitung” w roku 1920. Okazało się bowiem, że regularnie dochodzi w niej do kradzieży wartościowych metali, jednak policja miała ogromne trudności ze złapaniem złodziei. Co ciekawe, kradzieży często dopuszczali się pracownicy Schaefer & Schael.

Niektórzy dzięki takim drobnym kradzieżom byli w stanie nawet otworzyć własną firmę. Między innymi właśnie o tym pisała „Breslauer Zeitung” latem 1920 roku.

Z wydarzeń sportowych szerokim echem znów odbiły się pojedynki prowadzone w cyrku Buscha. Przypomnijmy, że był to drugi stały cyrk w Breslau. Pierwszym był cyrk Kärgera (niem. Circus Kärger), który mieścił się przy ul. Nabycińskiej 3 (niem. Schwertstrasse). Powstał w 1856 r. w miejscu starej wojskowej ujeżdżalni koni. Cyrk Kärgera przetrwał 9 lat.

Cyrk Buscha powstał w 1878 r., a jego założycielem był Ernst Renz, który podobne obiekty miał w Wiedniu, Berlinie i Hamburgu. Odbywały się w nim nie tylko pokazy cyrkowe, ale także sportowe imprezy, np. turniej zapaśnicze.

Cyrk Buscha znajdował się na placu Rozjezdnym i mógł łącznie pomieścić około sześciu tysięcy widzów. Dziś po cyrku Buscha nie zostało już prawie nic. Budynek spłonął w 1945 roku.

W tym tygodniu piszemy także o jubileuszach obchodzonych przez wrocławskich kupców. Wspominamy także Nathana Landsbergera, który rozwijał działalność handlową na Dolnym Śląsku. Landsberger urodził się w 1871 roku w Oławie (dawniej Ohlau - przyp. red.), zmarł w 1920 roku w Berlinie.

Zobaczcie, o czym pisali dziennikarze „Breslauer Zeitung” latem 1920 roku.

Rozprawy sądowe

Wzbogacili się dzięki kradzieży.

Przed wrocławską izbą karną staną podejrzani o szereg kradzieży. Dzięki dokonanym kradzieżom powiększyli swoje majątki. Dwóch z nich mogło sobie nawet pozwolić na to, by otworzyć w Breslau konkurencyjną firmę.

W hucie metalu Schaefer i Schael od dłuższego czasu dokonywano kradzieży na szeroką skalę. Tysiące kilogramów drogocennego, wartościowego metalu po prostu z huty zniknęło, a złapanie złodziejaszków na gorącym uczynku okazywało się niemożliwe. Udało się to dopiero policji kryminalnej, tożsamość sprawców ustalono dzięki przedstawicielom firmy Schaefer i Schael.

Główni uczestnicy zdarzeń, które opisujemy, będą odpowiadać przed pierwszą izbą karną, dopóki przestępstwa dokonane przez kieszonkowców nie będą objęte rozporządzeniem o amnestii.

Do szajki, która okradała firmę Schaefer i Schael należało 31-letni, karany już wcześniej urzędnik zakładowy Fritz Wendt, ekspedient Walter Bucksch oraz kupiec Max Welzer, Paul Schelenz i subiekta Karl Etrzod.

Rozprawa wykazała, że wyżej wymienieni okradli firmę Schaefer i Schael, a straty opiewają na tysiące kilogramów bloków cyny i tym podobnych metali.

Kradzieże miały przynieść mężczyznom ogromne korzyści i spory zysk. Tak duży, że w lutym Wendta i Welzela stać było na otwarcie konkurencyjnej firmy, której siedziba znajdowała się przy Siebenhufenerstrasse 67 (ulicy Świdnickiej - przyp. red.). Firmę zarejestrowali jako „Firma Wendt und Co.” . To nie wszystko - udało im się oprócz tego przyciągnąć wspólnika z wkładem 100 tysięcy marek. Później firma przekształciła się w spółkę komandytową.

Przed policją podejrzani o kradzieże przyznali się częściowo do zarzucanych im czynów. Ale podczas głównej rozprawy daremnie próbowali odwołać swoje zeznania. Oskarżeni zostali uznani za winnych. Z uwagi na nadużycie zaufania i ponieważ firma Schaefer & Schael poniosła znaczące straty, sąd zasądził surowe kary.

Wendt został skazany za kradzieże na pięć miesięcy więzienia. Bucksch za sprzeniewierzenie dostał karę w wysokości trzech miesięcy pozbawienia wolności, Welzel, za kradzieże, trafi również na trzy miesiące za kratki. Natomiast Schelenz ze względu na popełnione kradzieże otrzyma karę w wysokości czterech miesięcy więzienia. Ostatni z oskarżonych, Erzoda, za sprzeniewierzenie został skazany na trzy miesiące więzienia.

Ustalenia, jakie zapadły w czasie postępowania dowodowego, skłoniły sąd do stwierdzenia, że niesamowicie trudnym jest w przypadku tak wielkiego przedsiębiorstwa ustrzeżenie się przed kradzieżami. Tym bardziej, że złodziejami mogą okazać się po prostu osoby zatrudnione na odpowiedzialnych stanowiskach w danej firmie i tym samym nadużywają one zaufania swoich pracodawców.

Zapasy w cyrku Buscha

W najbliższą sobotę odbędzie się pojedynek Saft - Bambuka. Kto nie widział silnego zawodnika, Regera, walczącego podczas ostatniej soboty, będzie mógł go zobaczyć podczas walki z pogromcą Safta.

Oprócz tego jako druga para w pojedynku zaprezentują się: mistrz świata Albert Hein oraz mistrz Francji Jules Havre. To spotkanie obiło się szerokim echem w środowisku sportowym, ponieważ wydaje się, że obaj prezentują najwyższy poziom techniki walki. Sobota z pewnością przyniesie w cyrku Buscha wiele niespodzianek. Zapowiada się obiecująco.

Jubileusz

Jubileusz kupiecki. W tych dniach jubileusz świętuje hurtownia towarów kolonialnych Christiana Hofmanna, Breslau, Kleine Holzstrasse (ulica Drzewna - przyp. red.). Firma obchodzi 25-lecie powstania, a jej właściciel, handlowiec Christian Hofmann, świętuje srebrny jubileusz jej założenia.

Natomiast 1 lipca 1920 roku swój jubileusz obchodzi prokurent Kurt Löwn - za nim już dwadzieścia lat w handlu zbożem, otrębami i mąką. Koppenheim i Goldschmidt, Breslau, plac Tadeusza Kościuszki 7. Warto zajrzeć.

Żegnamy

Dziś odszedł do wieczności, po krótkiej, ciężkiej chorobie, nasz współwłaściciel, członek składu orzekającego sądu w izbie do spraw handlowych, Nathan Landsberger. Trwająca kilkadziesiąt lat współwłasność dała nam nie tylko zawodowe doświadczenia, z panem Nathanem Landsbergerem łączyła nas również prawdziwa przyjaźń.

Jego nieustająca radość tworzenia, a także jego ogromna wiedza są nie do zastąpienia, mimo to będziemy dalej, mocą wszystkich sił, prowadzić dzieło jego życia. Jego duch będzie w dalszym c iągu żył w nas.

Berlin, 29 czerwca 1920. Schweitzer & Oppler

Po krótkim, ciężkim cierpieniu odszedł, zupełnie nieoczekiwanie, w wieku 50 lat, mój ukochany mąż, nasz dobry ojciec, szwagier i brat, z zawodu handlowiec i członek składu orzekającego w izbie do spraw handlowych, Nathan Landsberger.

W imieniu krewnych:

Grete Landsberger (z domu Redlich)

Ernst Landsberger

Hans Landsberger

Pogrzeb odbędzie się w sobotę, 4 lipca, w południe (o godzinie 12) w Neue Halle Weissensee.

Tłumaczenie fragmentów artykułów i nekrologów opublikowanych latem 1920 roku w „Breslauer Zeitung”

Kinga Czernichowska

Dziennikarka z wykształcenia, zawodu i zamiłowania. Po studiach na dziennikarstwie i komunikacji społecznej, socjologii oraz filologii germańskiej na Uniwersytecie Wrocławskim. Szczególnie lubię pisać o tym, co piszczy w kulturze. Cenne są dla mnie rozmowy z ludźmi, ponieważ to ludzie dają nam możliwość spojrzenia z zupełnie innej perspektywy. Ponadto dużo podróżuję, gram na pianinie i trenuję aerial hoop, czyli taniec na kołach cyrkowych. Mam psa rasy ogar polski i agamę brodatą. Uwielbiam dobre kino, koncerty, ambitne książki filozoficzne, psychologiczne i powieści, które wbijają w fotel. Kocham bliskość natury.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.