Czysty oddech w czasach koronawirusa

Czytaj dalej
ks. Jacek Siepsiak SJ

Czysty oddech w czasach koronawirusa

ks. Jacek Siepsiak SJ

W Wenecji woda czysta jak nigdy. Nic dziwnego. Miasto, gdzie trzeba było wprowadzać ruch jednokierunkowy dla pieszych, gdzie mieszkańcy protestowali przeciw wpływaniu wielkich wycieczkowców, nagle się wyludniło. Ruch na kanałach zamarł. Nic nie mąci wody, więc ona się oczyszcza. Smog w chińskich miastach coraz słabszy, atmosfera się oczyszcza, bo mniejszy ruch, bo zastój w przemyśle…

Oczywiście upadek turystyki, transportu i gospodarki jest groźny. Może stać się prawdziwą klęską. Ale są to też znaki wołania o zmianę, o oczyszczenie, o oczyszczenie relacji ze światem i z ludźmi. Bo były chore.

Znajdujemy się w ciekawej sytuacji. Mianowicie dbamy teraz nie tylko o jakość powietrza, jakie wdychamy, ale także o czystość naszego wydechu, tego, co wydychamy z siebie. Mamy mocniejszą świadomość, że zarażając, pogarszamy sytuację, że sami możemy być źródłem zniszczenia zdrowia, a może i życia. Dbałość o własną czystość staje się dbałością o jakość życia wokół nas. „Troska o ludzkość” stała się walką o własną czystość, o to, by być wolnym od wirusa.

Pozostało jeszcze 60% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
ks. Jacek Siepsiak SJ

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.