Czemu posłużyły nowe media? Pokazują nasze społeczeństwo

Czytaj dalej
Fot. Materiały prasowe MN
Małgorzata Matuszewska

Czemu posłużyły nowe media? Pokazują nasze społeczeństwo

Małgorzata Matuszewska

W Pawilonie Czterech Kopuł - oddziale wrocławskiego Muzeum Narodowego do 6 sierpnia można oglądać wystawę „Nowe horyzonty w nowych mediach - zjawiska sztuki polskiej w latach 1945 – 1981”.

Wystawa w Pawilonie Czterech Kopuł we Wrocławiu przy ul. Wystawowej to fotografie i film wideo. - Tytuł jest patetyczny, ale zwracam uwagę na najciekawsze zjawiska i niezależną twórczość - tłumaczy Adam Sobota, kurator ekspozycji. Wiadomo, że w latach 1945-1989 w Polsce panował totalitaryzm, a wolność wypowiedzi artystycznej była mocno ograniczona. Do 1955 roku obowiązywały nakazy realizmu socjalistycznego, ale od 1956 roku artyści coraz mocniej szukali związków ze sztuką światową. - Fotografia, zamrażając obraz świata, daje nam czas na spokojną refleksję i namysł - opowiada Adam Sobota. I dodaje, że zarówno fotografia, jak wideo, w latach 70. ubiegłego stulecia były środkami działań performatywnych. - Pokazywane na wystawie dzieła są czubkiem góry lodowej, obrazują społeczeństwo - uśmiecha się Sobota. Kurator uważa, że lata 70. są dobrym czasem na podsumowanie, dlatego zrezygnował z prezentacji lat 80. Zapewne słusznie, bo wystawa byłaby bardzo wielka.

W Pawilonie są prace Zbigniewa Dłubaka, Jerzego Lewczyńskiego, Zdzisława Beksińskiego, Bronisława Schlabsa, Zofii Rydet, Natalii LL, Andrzeja Lachowicza, duetu KwieKulik, Józefa Robakowskiego, Zbigniewa Warpechowskiego oraz wielu innych.

Warto zwrócić uwagę na zdjęcia pokazujące życie codzienne Polaków. Witold Łoziński, na fotografii „Na jarmarku w Krośnie” w 1956 roku pokazał życie, którego już właściwie nie ma. A na pewno nie znają go mieszkańcy dużych miast. Niesamowite jest zdjęcie „Osty na Żoliborzu” Jana Bułhaka”, zrobione w 1945 roku. Takiego Żoliborza nie ma na pewno. Prawdopodobnie niewiele zmieniły się „Dachy w Darłowie”, sfotografowane przez Witolda Romera w 1950 roku. Bardzo ciekawie prezentuje się fotografia prasowa z lat 50., na której można zobaczyć codzienność Nowej Huty, albo sklep z pieczywem w Łęcznej, z którgo w 1957 roku wychodzą ludzie, niosąc bochenki. „Łęczną” w 1957 roku sfotografował Romuald Pieńkowski, laureat nagrody na konkursie World Press Photo za reportaż „Już nigdy nie będę grał w piłkę”. Pieńkowski dostał nagrodę jako pierwszy polski fotoreporter w 1957 roku. Niewątpliwie fotografowie sięgali po abstrakcję, jak Andrzej Pawłowski. Warto obejrzeć prace Zdzisława Beksińskiego.

Zdjęcia na tej wystawie są dobrze zaaranżowane. I prowokują do własnych poszukiwań historycznych. Obejrzałam „Ziemniaki” Zdzisława Sosnowskiego, na Facebooku napisałam, że jedzący je człowiek przypomina Jerzego Grotowskiego, reformatora teatru. Stefania Gardecka, współpracują z Grotowskim, odpowiedziała mi, że reżyser nie jadał warzyw, tylko mięso. Może Państwo dzięki tej wystawie dokonacie własnych odkryć historycznych? Warto ich poszukać. Wystawa w Pawilonie Czterech Kopuł odbywa się w ramach obchodów Roku Awangardy w Polsce.

Małgorzata Matuszewska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.