Będzie zatoka autobusowa

Czytaj dalej
Fot. pixabay.com
Czesław Wachnik

Będzie zatoka autobusowa

Czesław Wachnik

Po czterech latach starań powstanie nowa zatoczka autobusowa w Jeziorach. Będzie też nowa wiata, by podróżni mogli się schować przed deszczem.

Sołtys Jezior Andrzej Mazur w gminie Świebodzin podkreśla, że o budowę zatoczki autobusowej oraz zagospodarowanie centrum wsi, zabiega od ponad pięć lat. Podkreśla, że największe problemy stawiał zarząd dróg wojewódzkich, który był właścicielem drogi przez Jeziory. Nie mniejsze problemy były z projektantami. Jeden zrezygnował, drugi zachorował a z kolejnego zrezygnowała gmina. - Te kłopoty są najpewniej za nami. Droga lada dzień będzie gminna, a sołtys z burmistrzem zawsze się dogada - podkreśla Andrzej Mazur.

Najpewniej tak się stanie. Jak nam powiedział Paweł Wierzbicki z urzędu miasta, zatoka powstanie jeszcze w tym roku. W budżecie zabezpieczono na ten cel pieniądze. Zakłada się wyburzenie obecnej wiaty i postawienia nowej. Jednak ze względu bezpieczeństwa wybudowana ona zostanie w pewnym oddaleniu od drogi. Cały plac będzie wykonany z polbruku.
- Jestem pewny, że tak się stanie. Może nawet dobrze, że sprawy się nieco opóźniły, bo razem z placem chcemy zagospodarować także pobliski staw. By w ten sposób powstało ładne centrum wsi - wyjaśnia sołtys.

W przypadku stawu pieniądze będą pochodzić z funduszu obywatelskiego. Dzięki aktywności mieszkańców, propozycja ta zyskała ponad tysiąc głosów i została zaakceptowana. Tu przypomnijmy, że przyspieszenie budowy zatoczki autobusowej jest bezpośrednio związane z oddaniem do użytku obwodnicy wsi. Dlatego Zarząd Dróg Wojewódzkich przekazał staroście drogę przez Jeziory, a starosta przekaże ją gminie. Odpowiednie pismo już trafiło do burmistrza, a jak nam powiedział wiceburmistrz Krzysztof Tomalak, gmina nie będzie protestowała.

Jednak sprawa obwodnicy ma dalszy bieg. Sołtys poinformował, że skierował do sądu zawiadomienie o niegospodarności. Winnym jest ZDW, który wcześniej wyremontował wyjazd ze wsi w kierunku na Babi-most, a później wyjazd zamknął. - Sąd na razie odrzucił moje zażalenie, ale napiszę kolejne. Wyjazd na Babimost powinien być otwarty - przekonuje sołtys.

Czesław Wachnik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.