Agnieszka Więdłocha wierzy, że katastrofy umacniają miłość

Czytaj dalej
Fot. Iza Grzybowska
Paweł Gzyl

Agnieszka Więdłocha wierzy, że katastrofy umacniają miłość

Paweł Gzyl

Na plan serialu „Czas honoru” trafiła kończąc studia. Poznała wtedy Antoniego Pawlickiego. Choć wpadł jej w oko, każde z nich po skończeniu zdjęć poszło w swoją stronę. Kilka lat później okazało się, że los miał wobec nich inne plany.

Można ją z powodzeniem nazwać „królową” polskich komedii romantycznych. Zagrała bowiem w trzech częściach niezwykle popularnej „Planety singli”, a do tego w „Kobiecie sukcesu” i „Gotowi na wszystko. Exterminator”. Sympatyczna, ciepła, miła - a do tego piękna. Nic dziwnego, że reżyserzy lubią ją obsadzać w tego typu rolach. A ona jak na razie wcale sobie tego nie krzywduje.

- Kobiety to marzycielki. Przecież te komedie romantyczne nie biorą się z powietrza i z nieba. My naprawdę marzymy o rycerzu na białym koniu, nawet jeśli każda feministka może podnieść larum, że wcale nie - śmieje się w Onecie.

*

Krainą jej dzieciństwa są przedmieścia Łodzi. Tam był rodzinny dom jej taty - i tam wychowywała się z młodszym bratem. Oczywiście rodzeństwo darło koty, a rodzice przeważnie stawali po stronie chłopaka. Agnieszka nie dawała sobie jednak w kaszę dmuchać i starała się zawsze postawić na swoim. Dlatego najbliżsi mówili na nią „rządzicha”.

- Jako dzieciak byłam raczej buntowniczką. Na parapecie w moim mieszkaniu stoi fotografia. Mam na niej dwa lata, oburzoną minę i kurczowo trzymam się rękami za koszulkę. Mama mi opowiadała, że fotograf chciał zrobić zdjęcie słodkiego naguska, ale ja zaprotestowałam. Tata, gdy widzi to zdjęcie, mówi: „Cała ty” - opowiada w „Populadzie”.

Agnieszka Więdłocha jest "królową" polskich komedii romantycznych.  Miła, ciepła, piękna - nic dziwnego, że reżyserzy za nią przepadają. A czy jej prywatne życie jest równie romantyczne? Tylko u nas przeczytacie jak zakonczył sie romans aktorki z jej kolega po fachu - Antonim Pawlickim.

Pozostało jeszcze 74% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Paweł Gzyl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.