2017 rok nie będzie dla Poznania łatwy

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Gdak
Błażej Dąbkowski

2017 rok nie będzie dla Poznania łatwy

Błażej Dąbkowski

Poznańscy radni prognozują jaki będzie 2017 rok dla Poznania. PO widzi zagrożenia związane z reformą edukacji. Radni opozycyjni najbardziej obawiają się zaangażowania prezydenta Jacka Jaśkowiaka w wojnę polsko-polską.

2017 rok nie będzie dla Poznania łatwy
Grzegorz Dembiński - To będzie trudny rok dla Poznania, nie możemy liczyć na Św. Mikołaja, który przyniesie miastu worek pieniędzy - przekonuje Tomasz Lipiński.

Tomasz Lipiński
Radny PO

To będzie trudny rok dla Poznania i na pewno nie możemy liczyć na Św. Mikołaja, który przyniesie miastu worek pieniędzy. W budżecie znalazło się niewiele inwestycji, dlatego władze i urzędnicy muszą się skupić na tym, by sprawnie je przeprowadzić i terminowo zakończyć. Wyzwaniem będzie też pozyskanie funduszy unijnych, zwłaszcza w obszarze transportu. Największym zagrożeniem jest dla nas reforma edukacji szykowana przez rząd PiS, bowiem jej skutki mogą bardzo mocno uderzyć w wydatki bieżące miasta, a to w konsekwencji może oznaczać wstrzymanie planowanych inwestycji.

***

2017 rok nie będzie dla Poznania łatwy
Waldemar Wylegalski - Przyszły rok będzie przede wszystkim czasem prospołecznych inwestycji w Poznaniu - uważa Beata Urbańska.

Beata Urbańska
Radna Zjednoczonej Lewicy

Przyszły rok będzie przede wszystkim czasem prospołecznych inwestycji w Poznaniu. Wierzę, że już w styczniu uda się nam przyjąć program in vitro, a w kolejnych miesiącach oddawać kolejne mieszkania komunalne. Te mniejsze inicjatywy będą równie istotne, dlatego postaramy się, by projekty finansowane z budżetu obywatelskiego były realizowane w zdecydowanie krótszym czasie niż do tej pory. 2017 r. będzie też dobry dla Śródki, gdzie mieszkam, bowiem powinno się w końcu udać dokonać zmian na tamtejszym rondzie, by w końcu stało się bardziej przyjazne dla pieszych i osób niepełnosprawnych.

***

2017 rok nie będzie dla Poznania łatwy
Waldemar Wylegalski - Obawiam się brnięcia prezydenta Poznania w wojnę polsko-polską i prywatną potyczkę z obecnym rządem - mówi Joanna Frankiewicz.

Joanna Frankiewicz
Radna PRO

Chciałabym by 2017 r. był lepszy dla Poznania niż obecny. Wbrew temu, co mówi prezydent Jaśkowiak cieszą mnie wszystkie sukcesy miasta, ale obawiam się, że nie uświadczymy ich wiele w najbliższej przyszłość. Nic nie wskazuje na to, by udało nam się w pełni wykorzystać środki z funduszy europejskich, dzięki którym wcześniej udawało się przeprowadzić wiele inwestycji. Najbardziej obawiam się jednak brnięcia prezydenta w wojnę polską-polską i angażowania w prywatną potyczkę z obecnym rządem, bo to wszystko może przynieść Poznaniowi wiele szkody. Nie sądzę więc, by Jacka Jaśkowiaka zaczęło interesować zarządzanie miastem.

***

2017 rok nie będzie dla Poznania łatwy
Waldemar Wylegalski - Wszystko wskazuje, że za sprawą prezydenta Jacka Jaśkowiaka, Poznań będzie się nadal staczał w niebyt - stwierdza Michał Grześ.

Michał Grześ
Radny PiS

Obawiam się, że moje oczekiwania rozminą się rzeczywistością. Chciałbym, by Poznań znów zaczął konkurować z Wrocławiem, ale w przyszłym roku, wszystko wskazuje na to, że za sprawą prezydenta Jaśkowiaka będzie się nadal staczał w niebyt. Zamiast walczyć o drugie lub trzecie miejsce w Polsce, będziemy zajmować 7-8 pozycję. Najbardziej obawiam się o planowane inwestycje. Choć jest ich niewiele, to np. przebudowa ul. Św Marcin będzie kontynuacją niedopuszczania samochodów do centrum miasta. Już wiemy, że nie ruszą prace związane związane z powstaniem tramwaju na Naramowice. To nie będzie dobry rok dla miasta.

Błażej Dąbkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.