Rzecz o języku. Rzym – Krym, pięść – nos
Gdy pytamy z pasją: gdzie logika, gdzie sens?, co ma jedno do drugiego? albo co ma piernik do wiatraka?, używamy także przysłowiowego wyrażenia gdzie Rzym, gdzie Krym? – skróconej wersji pierwotnej dłuższej konstrukcji gdzie Rzym, gdzie Krym, a gdzie karczmy babińskie? Jeszcze Wincenty Pol (1807–1872) pisał w „Mohorcie” tak właśnie: „Hej!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień