Archeolodzy laserem przeczeszą puszczę

Czytaj dalej
Fot. UM Hajnówka
Julia Szypulska

Archeolodzy laserem przeczeszą puszczę

Julia Szypulska

Rozmowa z dr. Joanną Wawrzeniuk z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Jest Pani koordynatorką projektu, w ramach którego naukowcy, głównie archeolodzy, będą badać Puszczę Białowieską. Na czym on polega?

Puszcza Białowieska nie została do końca rozpoznana przez archeologów. Ze względu na zalesienie była dla nich niedostępna, badania były prowadzone raczej sporadycznie. W ostatnich latach pojawiły się jednak nowe możliwości techniczne, pozwalające na to. Są metody skanowania terenu, dzięki którym widzimy, co znajduje się pod drzewami. Jest to metoda całkowicie nieinwazyjna, bezpieczna dla przyrody. Nazywa się to lotniczy scanning laserowy. Polega na tym, że w lecącym samolocie znajduje się laser, wysyłający impulsy. Impuls dociera do ziemi, odbija się pod jakimś kątem, w zależności od tego, na co natrafia i wraca do maszyny rejestrującej w samolocie. Przetwarzanie danych powoduje, że otrzymuje się informacje na temat ukształtowania terenu jakby tego lasu nie było. Te możliwości pozwoliły nam, archeologom na bardzo ciekawe prace badawcze.

Tradycyjne metody archeologiczne nie mogłyby mieć zastosowania w puszczy?

Nie. Są tam rezerwaty przyrody, a ponadto teren jest bardzo rozległy. Zwykłe „kopanie” nie byłoby więc miarodajne.

Projekt zakłada zebranie informacji, co znajduje się na terenie Puszczy Białowieskiej. Drugim etapem analizy wykonanej w powietrzu będzie weryfikacja terenowa. Wezmą w niej udział archeolodzy, doktoranci, studenci i współpracujący z nimi specjaliści, którzy potrafią rozpoznać kurhan, grodzisko, ziemiankę czy inne ślady działalności człowieka, np. cmentarzyska, dawne systemy pól, pozostałości po produkcji leśnej, jak np. mielerze (stos drewna ułożony w kształcie kopuły, przykryty gliną czy ziemią, który podpalano, by uzyskać węgiel drzewny - przyp. red.) czy struktury związane z działaniami wojennymi, jak okopy czy transzeje.

Naukowcy będą szukać śladów człowieka na terenie znanym dotychczas przede wszystkim z wyjątkowej przyrody?

Tak, choć to bardziej skomplikowane. My, archeolodzy oczywiście zajmujemy się badaniem śladów obecności człowieka. Ale ten człowiek żył w jakiejś egzystencji z tą puszczą. Nasz projekt nosi tytuł „Dziedzictwo kulturowe i przyrodnicze Puszczy Białowieskiej”, czyli - mówiąc inaczej - będziemy analizować, jak człowiek wpłynął na wygląd puszczy albo jak puszcza wpłynęła na osadnictwo czy działalność człowieka na jej terenie. Dla nas istotne będą nie tylko dane świadczące o śladach obecności człowieka, ale będzie nam potrzebna także informacja o tym, jaka roślinność była człowiekowi najbardziej potrzebna, czy miał on wpływ na jej zmianę. A jeśli tak, to jaki. Będziemy działać dwutorowo, aby pokazać z jednej strony zasoby ludzkie, a z drugiej - przyrodnicze.

Realizacja projektu potrwa trzy lata. Finalnym efektem naszej działalności będzie katalog informacji, baza danych o działalności człowieka w puszczy od czasów najdawniejszych po współczesne. Te informacje posłużą później archeologom, służbom konserwatorskim, leśnikom, a także miejscowym w poznaniu własnego dziedzic-twa. Co my z tymi informacjami zrobimy dalej, jest sprawą otwartą. Chodzi o to, by to dziedzictwo rozsądnie wykorzystywać, promować i pokazywać. Chcemy też współpracować ze służbami leśnymi i miejscową ludnością. Żeby mieli świadomość, że puszcza to z jednej strony zwarty las, a z drugiej - puszcza i człowiek to wspaniała koegzystencja, która funkcjonowała zarówno kiedyś, jak i obecnie.

Kiedy zaczynacie?

W teren ruszamy, kiedy tylko pogoda pozwoli. Przypuszczam, że pierwsze efekty naszych badań będą znane w połowie kwietnia. Prace gabinetowe trwają już od początku roku. Spróbujemy spenetrować cały obszar Puszczy Białowieskiej, bo uznaliśmy, że tylko całościowe badanie będzie wiarygodne. Wcześniej w wybranych miejscach były prowadzone badania archeologiczne, ale są to informacje szczątkowe, bo obszar puszczy jest ogromny. Będziemy współpracować m.in. z historykami, przyrodnikami, geomorfologami i leśnikami. W sumie w realizacji projektu, analizowaniu danych weźmie udział ponad 20 osób - a zatem duży zespół specjalistów z różnych dziedzin. Mamy nadzieję, że będzie to coś wyjątkowego, ponieważ Puszcza Białowieska jest wyjątkowym, w skali europejskiej, kompleksem leśnym. Na tym terenie prowadzono zabiegi ochronne już od czasów jagiellońskich, dlatego przypuszczamy, że znajdziemy tu ciekawe struktury, bo już wiadomo, że na terenie puszczy są i grodziska, i kurhany, i ślady z czasów I i II wojny światowej. Są też ślady pól wskazujące, że człowiek tam nie tylko mieszkał, ale i pracował. Chcemy to wszystko pokazać, aby móc wspólnie ustalić, jaka może być metodyka prowadzenia działań archeologicznych w tego typu zwartych kompleksach leśnych. Chcemy stworzyć coś takiego jak archeologia leśna, co było dotychczas mało popularne ze względu na trudny teren badań.

Julia Szypulska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.